Wyjazd za granicę do pracy zwykle nie należy do łatwych decyzji. Wiąże się z ogromnym stresem, koniecznością załatwienia licznych formalności i często rozłąką z rodziną. Czy warto podejmować to ryzyko i wybrać się do obcego kraju bez znajomości obowiązującego tam języka?
Praca bez znajomości języka – czy to się uda?
Do wykonywania niektórych zawodów – np. prawnika czy przedstawiciela handlowego – znajomość języka jest niezbędna. Niemniej okazuje się, że w licznych profesjach, najczęściej tych związanych z pracą fizyczną możemy znaleźć zatrudnienie za granicą, posługując się wyłącznie językiem polskim.
Do takiej grupy zawodów należą między innymi te związane z branżą budowlaną. Zapotrzebowanie na wykwalifikowanych murarzy, tynkarzy, dekarzy, brukarzy, monterów, operatorów maszyn budowlanych i innych specjalistów w krajach Unii Europejskiej jest tak duże, że wiele firm oferuje zatrudnienie „bez języka”. Dodatkiem do licznych ofert pracy na budowie za granicą jest często również zapewnione zakwaterowanie.
Bez znajomości języka obcego można znaleźć zatrudnienie również w charakterze pakowacza, osoby sprzątającej lub wykonującej prace porządkowe, stróża czy niewykwalifikowanego pracownika produkcji. Alternatywą jest zatrudnienie się też przy zbiorach owoców i warzyw.
Jeśli natomiast znamy przynajmniej podstawowe zwroty po angielsku, niemiecku czy francusku, perspektywy na znalezienie pracy w krajach UE są znacznie szersze. Ponadto w niektórych profesjach pracodawcy dofinansowują kursy językowe dla podwładnych. Tak jest często w przypadku zawodu opiekuna osoby starszej bądź pielęgniarki.
Wyjazd za granicę do pracy
Wiele ofert pracy za granicą jest publikowanych przez agencje. Gdy nasz poziom znajomości języka obcego jest bliski zeru, skorzystanie z pośrednictwa nie jest wcale złym pomysłem. Agencja zazwyczaj załatwi wszystkie formalności związane z:
- przejazdem,
- podpisaniem umowy z pracodawcą,
- zakwaterowaniem,
- ubezpieczeniem społecznym,
- rozliczeniem podatkowym.
Szukając pracy za granicą bez języka, zachowajmy szczególną ostrożność i zdrowy rozsądek. Przed podpisaniem umowy z agencją, uważnie przeczytajmy treść kontraktu. Upewnijmy się, że to pośrednik poniesie koszty związane na przykład z przedterminowym powrotem do Polski. Może się to zdarzyć, jeśli zagraniczna firma postanowi jednak nas nie zatrudniać. Warto sprawdzić także, czy obejmuje nas ubezpieczenie. Koniecznie sprawdźmy również, czy agencja działa legalnie (czy została wpisana do Rejestru Agencji Zatrudnienia) – można to zrobić online.
Na początku najlepiej zaufać pośrednikowi o ugruntowanej pozycji na rynku. Jeśli trudno nam znaleźć jakiekolwiek informacje dotyczące działalności firmy, albo ta obiecuje nam zarobki znacznie wyższe od oferowanych na podobnym stanowisku przez inne podmioty, podejdźmy do takiej oferty z dozą nieufności.
Emigracja zarobkowa jest codziennością wielu Polaków. Duża część z nich nigdy nie uczy się obcego języka, nawet mimo wielokrotnych wyjazdów lub przebywania za granicą przez wiele lat. Jednak jeśli myślimy o rozwoju zawodowym i perspektywach znalezienia w przyszłości lepszej pracy, dobrze jest podjąć naukę języka. Imigrant zarobkowy przestaje być wówczas uzależniony od pracodawcy, ma większą swobodę poruszania się po obcym mieście, szybciej przystosowuje się do nowych warunków życia i w efekcie ma większe szanse na znalezienie lepszej pracy.